PePeTe Groups

luik

hmmmm

Bog wyslal aniola na ziemie aby sprawdzil co robia studeci 2 miesiace przed sesja
aniol wrolcil i zdaje relacje:
- na akademi medycznej ucza sie,
- na uniwersytecie pija,
- na polibudzie pija,
taka sama misje wykonal aniol 1 miesiac przed sesja:
- medyczna uczy sie dniami i nocami,
- uniwerek zaczol sie uczyc,
- polibuda dalej pije,
i na sesji:
- medyczna nie ma juz czego sie uczyc, zaczela wkowac rozklady jazdy autobusow,
- uniwerek uczy sie dniami i nocami,
- studeci z politechniki, dalej pija ale zaczeli sie modlic,
Zamyslony aniol pyta Boga kto zda ta sesje?
- no a jak myslisz? ci co sie modla

TinyTiger · Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów

Kazano nauczyć się książki telefonicznej studentom

Na polibudzie odpowiedzieli
- Po co?

Na uniwerku zaczeli robić ściągi

Na medycznej
- Na kiedy?

Gość

Godzina 4:15, noc przed egzaminem, studenci dzwonia do profesora:
- Dziendobry spi pan juz?
- Tak, odpowaiada zaspany..
- Bo my k**** jeszcze nie

luik

aaa4 · Dołączył: 21 Gru 2017 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Mur przechodzil w pewnym momencie w dlugi, dwupietrowy budynek z czerwonej cegly, w ktorego masywie mniej wiecej na srodku widnial podwojny przeswit bramy. W wielu oknach palily sie swiatla, a przy wejsciach kilku klatek schodowych krecilo sie sporo umundurowanych postaci. Przy obu bramach staly takze budki wartownicze, pomalowane w bialo-czerwone pasy, a w kazdej tkwil wyprezony czujnie zolnierz.

-Nie jest tak zle, jak wyglada - mruknal uspokajajaco Kinau. - Obsade wart wystawiaja po kolei wszystkie okrety w porcie. Nikt za ta robota nie przepada, bo nudna i raczej nieprzyjemna. Do tego jest rozkaz, zeby sprawdzac tylko marynarzy, oficerowie przepustek nie potrzebuja. Zwykle wiec ludzie podchodza do tego rozsadnie, ostatecznie za dzien-dwa zejda z posterunkow i beda w takiej samej sytuacji jak my.

Czekali zaledwie chwile, po czym Kinau wyciagnal z kieszeni swoja przepustke i gestem nakazal tak samo zrobic Johannowi. Gdy przechodzili przez brame, uniesli dlonie z dokumentami. Marynarz na warcie, drab z otokiem z "Seydlitza" i mauzerem przewieszonym przez ramie, skinal glowa. Johann domyslil sie, ze rownie dobrze mogli pokazac cokolwiek, pudelko zapalek czy pusta dlon, liczyl sie tylko gest na wypadek, gdyby ktos patrzyl.

Za brama, w glebi szerokiej i starannie brukowanej ulicy, grupa marynarzy w mundurach wyjsciowych lub nawet brudnych roboczych strojach sterczala pod drzwiami malutkiej knajpy. Ale zanim Johann zdolal o nia zapytac, Kinau skierowal sie gdzie indziej.